Marek Edelman z Hanną Krall, autorką książki: ,, Zdążyć przed Panem Bogiem" Pan Bóg już chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień, wykorzystująć Jego chwilową nieuwagę. Niech się pali coś trochę dłużej, niż On by sobie życzył" cytat pochodzi z książki : ,, Zdążyć przed Panem Bogiem". Zdążyć przed Panem. Bogiem Hanna Krall. Wersja 1.06 – Formatowanie i korekta by QuBu$ Czerwonym kolorem – zaznaczone zostały istotne fragmenty przy omawianiu tematu "Rola Boga w życiu ludzkim na podstawie powieści Hanny Krall". Dziękuję wszystkim za pomoc w przygotowaniach tego release'u. Historia getta warszawskiego. Likwidacja wyodrębnionej dzielnicy żydowskiej została opatrzona kryptonimem „Grossaktion” („Wielka Akcja”). Miał to być końcowy etap „ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej” na terenach okupowanej przez Niemców Polski. Władze Trzeciej Rzeszy już w latach trzydziestych XX wieku dążyły Mordechaj Anielewicz urodził się w 1919 roku w Wyszkowie, a następnie, wraz z rodziną przeprowadził się do Warszawy. Mieszkał w biednej części Powiśla. Jego ojciec prowadził sklep, a mama sprzedawała ryby na targu. Uczył się w prywatnym Gimnazjum Towarzystwa Laor i miał bardzo dobre wyniki w nauce. W 1933 roku wstąpił do Hanna Krall Zdążyć przed Panem Bogiem - Read online for free. - Open navigation menu. Close suggestions Search Search. en Change Language. close menu Language. Zdążyć przed Panem Bogiem - streszczenie szczegółowe. Dwudziestego drugiego lipca 1942 roku Niemcy rozplakatowali rozporządzenie o „przesiedleniu ludności na wschód”. Jeszcze tej samej nocy opozycyjny ŻOB nakleił ostrzegawcze kartki: „Przesiedlenie to śmierć.”. Było to preludium do akcji likwidacyjnej getta. 07MN. Poniżej bardzo szczegółowe streszczenie reportażu Hanny Krall - Zdążyć przed Panem Bogiem. Na stronie znajduje się również pełne opracowanie lektury. Sprawdź inne artykuły. Jeśli masz uwagi do streszczenia, zostaw komentarz. Pomoże to nam poprawić stronę. Szacunkowy czas czytania: 32 minuty (wraz ze wszystkimi objaśnieniami). Nie masz tyle czasu? Zobacz: streszczenie w pigułce (6 minut).Dobrze wiedziećKompozycja utworu jest złożona. Obrazy z getta warszawskiego przeplatają się z opowieścią o czasach współczesnych autorce – czasach, w których Marek Edelman jako lekarz walczy o życie swoich pacjentów. Wydarzenia nie są ułożone chronologiczne – nadrzędną zasadą w strukturze „Zdążyć przed Panem Bogiem” jest zasada luźnych skojarzeń i nawiązań do wspomnień głównego bohatera. Fragment 1 - streszczenie Wprowadzenie do rozmowy Autorka rozpoczyna dialog z anonimową postacią. W dalszej części okazuje się, że bohaterem rozmowy jest Marek Edelman – uczestnik powstania w getcie warszawskim. To było 19 kwietnia 1943 roku. W getcie warszawskim miało rozpocząć się powstanie. Dzień był chłodny. Edelmana (jak wynika z zapisu Hanny Krall) obudziły strzały. Nie wstał od razu, bo odgłosy były jeszcze słabo słyszalne. Wśród powstańców był chłopak, który z aryjskiej strony miał dostarczyć broń. Planował powrót po wykonaniu zadania, ale nie zdążył. Wybuch powstania zatrzymał go po drugiej stronie muru. Przeczuwając, że zginie poinformował obecnych, że jest ojcem, a jego córka znajduje się w zamojskim klasztorze. Poprosił Edelmana, by po zakończeniu wojny odnalazł jego dziecko. Rozpoczęcie walk Widok na ul. Franciszkańską (ok 1930 r.) Wyznaczonym terenem, na którym miało dojść do działań bojowych, było tak zwane getto fabryki szczotek – ulice Franciszkańska, Świętojerska, Bonifraterska. Poprzez zaminowanie bramy fabrycznej śmierć poniosło około stu żołnierzy niemieckich, którzy naruszyli „wrogie” terytorium. Były to pierwsze ofiary buntowników. Niemcy potraktowali sprawę poważnie, sformułowali liczebną kolumnę i w szyku bojowym ruszyli na „zamachowców”. Następnie próbowali osiągnąć porozumienie wysyłając trzech „parlamentariuszy” z białą flagą. Ta inicjatywa nie powiodła się. Przeciwnicy odpowiedzieli ogniem. Za istotny uznali sam fakt walki:„Ludzie zawsze uważali, że strzelanie jest najlepszym bohaterstwem. No to żeśmy strzelali.” Mordechaj Anielewicz komendantem powstania Mordechaj Anielewicz Powstanie wyznaczono na 19 kwietnia (1943), ale data ta została narzucona odgórnie – Niemcy przewidywali wówczas likwidację getta. 18 kwietnia miało miejsce spotkanie u Mordechaja Anielewicza. Zebrał się cały sztab – pięć osób. Edelman miał wówczas dwadzieścia dwa lata, Anielewicz był od niego o rok młodszy. Komendantem został Anielewicz: „Bardzo chciał nim być, więc go wybraliśmy.” We wspomnieniach bohatera reportażu Anielewicz jawi się jako jednostka zdolna i ambitna, pełna wigoru. Przed wojną mieszkał na Solcu. Jego matka sprzedawała ryby, czasem dopuszczała się przy tym drobnego oszustwa. By towar wyglądał na świeższy, prosiła syna, by malował czerwoną farbką rybie skrzela. Samobójstwo Anielewicza Mordechaj cicho wierzył w zwycięstwo powstania, choć „(...) nigdy przedtem nie widział „akcji”. Nie widział, jak się ładuje ludzi na Umschlagplatzu do wagonów. A taka rzecz – kiedy się widzi czterysta tysięcy ludzi odsyłanych do gazu – może człowieka załamać.” Załamał się na wiadomość, że spalono jednego chłopaka, który udał się do północnej części getta w celu sprawdzenia wiadomości o rzekomych „posiłkach” od Armii Krajowej. Ósmego maja na ulicy Miłej Anielewicz zastrzelił siebie i swoją dziewczynę Mirę. Popełniono wtedy zbiorowe samobójstwo. Zginęło ponad osiemdziesiąt osób. Dziewczyna o imieniu Ruth zmarnowała sześć naboi nim celnie do siebie strzeliła, a niejaki Lutek Rotblat zabił swoją matkę i siostrę. Edelman przejmuje dowodzenie powstania Po Anielewiczu akcją zbrojną dowodził Edelman. „Dysponował” czterdziestoma ludźmi – żołnierzami z Żydowskiej Organizacji Bojowej (ŻOB). Jak twierdzi, nie myślał o śmierci z wyboru, ani o śmierci zbiorowej, którą można postrzegać w kategoriach symbolu. Dostrzegał sens walki. Był zdyscyplinowany i zdeterminowany: „Potrafiłem sam dać w mordę, jak ktoś zaczynał mi histeryzować. W ogóle wiele rzeczy potrafiłem wtedy. (...) Nie denerwowałem się – pewnie dlatego, że właściwie nic nie mogło się zdarzyć. Nic większego niż śmierć, zawsze chodziło przecież o śmierć, nigdy o życie.” Karuzela na placu Krasińskich, przy murze warszawskiego getta W zapisie pojawia się wzmianka o murze (symbolika) oddzielającym stronę aryjską od strony żydowskiej: „Mur sięgał tylko pierwszego piętra. Już z drugiego widziało się TAMTĄ ulicę. Widzieliśmy karuzelę, ludzi, słyszeliśmy muzykę i strasznie żeśmy się bali, że ta muzyka zagłuszy nas i ci ludzie nikogo nie zauważą, że w ogóle nikt na świecie nie zauważy – nas, walki, poległych...że ten mur jest tak wielki – i nic, żadna wieść się o nas nie przedostanie.” Adnotacją do tego pełnego obaw wspomnienia jest przypomnienie postaci Michała Klepfisza. Jak niosły wieści z Londynu (Rząd Polski na emigracji), został odznaczony pośmiertnie przez gen, Sikorskiego Krzyżem Virtuti Militari. Młodzieniec zasłużył się w walce i wykazał postawę bohatera. Osłonił towarzyszy i umożliwił im ucieczkę (kanałami) poprzez skierowanie na siebie salw z karabinu maszynowego. Edelman mówi również o funkcji, jaką pełnił w getcie przed wybuchem powstania (należał wtedy do ŻOB): „Byłem wtedy gońcem w szpitalu i to była moja praca: stać przy bramie na Umschlagplatzu i wyprowadzać chorych. Nasi ludzie wyławiali tych, których należało uratować, a ja ich, jako chorych, wyprowadzałem.” Jedną z łączniczek o imieniu Zosia wyprowadzał cztery razy, ilekroć udało mu się ją „przemycić”, znów ją przechwytywano. Umschlagplatz - stąd wywożono Żydów do obozów zagładyNumerki życia W getcie rozdawano „numerki życia”. Miały one ocalać posiadających je, ale była to zakamuflowana taktyka Niemców. Z czasem eliminowano z życia i „posiadaczy numerków”. Podobnie rzecz się miała z maszynami do szycia: „(...) ludziom zdawało się więc, że maszyny do szycia uratują im życie i płacili za nie każde pieniądze. Ale potem przyszli i po tych z maszynami.” Ostatecznie, by prędzej rozwiązać kwestię żydowską, Niemcy ogłosili, że chętnym do pracy będą rozdawać chleb i marmoladę. Kłamstwo - logicznie zaplanowane, zwabiło w sidła mnóstwo chętnych. Wtedy już dwa transporty dziennie odprawiano do Treblinki (obóz zagłady), a liczba ochotników wciąż rosła. Nikt nie podejrzewał podstępu: „Oszaleliście? mówili, kiedy próbowaliśmy ich przekonać, że to nie do pracy ich wiozą. Posłano by nas na śmierć z chlebem. Tyle chleba zmarnowaliby?!” Otrucie dzieci w szpitalu Akcja przyspieszonego wywożenia ludności żydowskiej trwała przez sześć tygodni: od dwudziestego drugiego lipca do ósmego września 1942 roku, jak – wyznaje Marek Edelman - odprowadził w tym czasie czterysta tysięcy ludzi do transportów. Ostatniego dnia „akcji”, w szkole przerobionej na szpital, jedna z pielęgniarek zdążyła podać chorym dzieciom swoją porcję cyjanku - trucizny, Uratowała je w ten sposób od komory gazowej, Uznano ją za bohaterkę. Pielęgniarki w tłumie chorych wyszukiwały swoich rodziców, a wszystko po to, by zamienić rodzaje śmierci, wybrać sposób Adama Czerniakowa - przywódcy gminy żydowskiej Adam Czerniaków Bohater reportażu ma żal do przywódcy gminy żydowskiej – Adama Czerniakowa, że z własnej samobójczej śmierci uczynił prywatna sprawę, a mógł, może nawet powinien, oddziaływać na innych, wzywając do 2 - streszczenie Recepcja opublikowanego wywiadu z Markiem Edelmanem Recepcja – to odbiór opublikowanego wcześniej wywiadu z Markiem Edelmanem, tłumaczonego na wiele języków. Jego tytuł brzmiał: „Wyznanie ostatniego przywódcy getta warszawskiego”. Po publikacji artykułu zarzucano Edelmanowi, „że tak odarł wszystko z wielkości”. A za najbardziej kontrowersyjne uznano wspomnienie komendanta Anielewicza, który rzekomo wspierał matkę w niewielkim oszustwie i malował skrzela nieświeżych ryb na czerwono. Opinia publiczna była wzburzona. Ludzie posyłali listy do gazet, aż pewien literat ze Stanów Zjednoczonych - pan S. musiał interweniować i napisać trzy długie artykuły, by uśmierzyć ów wielojęzyczny zgiełk. Nie omieszkał o tym fakcie donieść ostatniemu żyjącemu przywódcy getta. Edelman spotkał się także z odwrotną reakcją na wywiad, znacznie bardziej wyrozumiałą. List przysłał mu pewien Niemiec ze Stuttgartu. W czasie wojny jako żołnierz Wehrmachtu przebywał na obszarze getta. Pisał: „widziałem tam ciała ludzi na ulicach, dużo ciał przykrytych papierami, pamiętam to było okropne, obaj jesteśmy ofiarami tej okropnej wojny, czy mógłby pan napisać do mnie parę słów?” strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - Umschlagplatz - miejsce koncentracji Żydów przed wywózką, Mordechaj Anielewicz - zbiorowe samobójstwo w bunkrze, Marek Edelman - praca gońca w szpitalu, 6 tygodni akcji przesiedleńczej - wymordowanie 400 tys. Żydów, metafora świeczki jako ludzkiego życia - tytuł utworu, ucieczka z getta na aryjską stronę - kanały, Krystyna Krahelska - warszawska Syrenka, symbol pięknej śmierci, Pola Lifszyc - wybrała śmierć razem z matką, Jurgen Stroop - dowódca akcji likwidacyjnej getta w Warszawie, Ranking Ta tablica wyników jest obecnie prywatna. Kliknij przycisk Udostępnij, aby ją upublicznić. Ta tablica wyników została wyłączona przez właściciela zasobu. Ta tablica wyników została wyłączona, ponieważ Twoje opcje różnią się od opcji właściciela zasobu. Wymagane logowanie Opcje Zmień szablon Materiały interaktywne Więcej formatów pojawi się w czasie gry w ćwiczenie. Tytuł utworu Hanny Krall ma charakter symboliczny. „Zdążyć przed Panem Bogiem” można interpretować na dwa różne sposoby. W odniesieniu do okupacyjnej rzeczywistości należy go rozumieć jako dążenie do wyboru rodzaju śmierci, uprzedzenia Boga w Jego decyzjach. Uczestnicy powstania walczyli o wolność, jednak inaczej rozumianą niż powszechnie. „Zdążyć przed Bogiem” to w tym przypadku możliwość wyboru rodzaju śmierci i jej momentu, zanim Bóg „wyda” wyrok na człowieka. Tak uczynili niektórzy bohaterowie prezentowani w reportażu artykuł aby odblokować treśćTytuł utworu Hanny Krall ma charakter symboliczny. „Zdążyć przed Panem Bogiem” można interpretować na dwa różne sposoby. W odniesieniu do okupacyjnej rzeczywistości należy go rozumieć jako dążenie do wyboru rodzaju śmierci, uprzedzenia Boga w Jego decyzjach. Uczestnicy powstania walczyli o wolność, jednak inaczej rozumianą niż powszechnie. „Zdążyć przed Bogiem” to w tym przypadku możliwość wyboru rodzaju śmierci i jej momentu, zanim Bóg „wyda” wyrok na człowieka. Tak uczynili niektórzy bohaterowie prezentowani w reportażu np. Jurek Wilner czy Mordechaj Anielewicz. 8 maja 1943 roku popełnili oni zbiorowe samobójstwo, by nie wpaść w ręce Niemców. Ludzie, zdając sobie sprawę, że czeka ich śmierć, (najczęściej w obozie zagłady w Treblince), sami woleli wybrać jej charakter i skrócić mękę oczekiwania oraz wiążące się z „niewiadomym” konaniem cierpienia. Zażywali truciznę (cyjanek, luminal), strzelali do siebie lub prosili o tę „przysługę” kogoś bliskiego, niejednokrotnie skakali z wysokości. Zdarzało się nawet, że pielęgniarki dusiły nowonarodzone dzieci, aby oprawcy nie wyrządzili im krzywdy. Dużym szacunkiem cieszyła się dla odmiany śmierć poniesiona w walce: „Chodziło przecież o to, żeby nie dać się zarżnąć (…) Chodziło tylko o wybór sposobu umierania.” – mówi Edelman. Inna interpretacja tytułu dotyczy bezpośrednio samego Edelmana, cenionego kardiochirurga. Jak sam twierdzi, jako lekarz brał udział w wyścigu z Bogiem. Za swoje zadanie uważał ratowanie życia swoich pacjentów, zanim Bóg zdąży im je odebrać. Taką swoistą grę z Panem Bogiem o przedłużenie ludzkiego życia mógł podjąć jedynie człowiek, który poznał wartość życia i nabrał szacunku do śmierci. „Pan Bóg już chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień, wykorzystując Jego chwilową nieuwagę. Niech się pali choć trochę dłużej, niż On by sobie życzył.” – mówi Edelman zdążyć przed panem bogiem co to znaczy Co znaczy Zdążyć przed Panem Bogiem słownik. Co to jest podręcznik oparta na faktach, niejednorodna Co to znaczy Historia Nazwisko Ludzie Co znaczy Zdążyć przed panem bogiem Definicja ZDĄŻYĆ PRZED PANEM BOGIEM: podręcznik oparta na faktach, niejednorodna formalnie (wywiad, reportaż, dokument beletryzowany), której narratorem jest reporterka H. Krall rozmawiająca z Markiem Edelmanem - wybitnym kardiochirurgiem, ostatnim żyjącym przywódcą stworzenia w getcie warszawskim. Dwie płaszczyzny zdarzeń dotyczą różnych miejsc, czasów i ludzi. Retrospekcja to transporty Żydów do Treblinki organizowane poprzez Niemców w 1942 r. i stworzenie w getcie (IV-VI 1943), bohaterzy: Mordechaj Anielewicz - lider stworzenia, Pola Lipszyc, Michał Klepfisz, Jurek Wilner, Icchak Cukierman, Tenenbaumowa, Teodozja Goliborska. Czas powojenny dotyczy refleksji natury etycznej i historiozoficznej, przedstawia lekarzy kardiochirurgów walczących w klinice o życie pacjentów, w okolicy profesora-narratora występują E. Chętkowska, Z. Wróblówna, A. Żuchowska. Stosunek Edelmana obrazująca martyrologię Żydów jest zaprzeczeniem obiegowych stereotypów o bierności i pokorze narodu żyd. w obliczu zadawanej śmierci. W swej wypowiedzi świadomie demitologizuje przeszłość, nie ukrywa słabości ludzi, uświadamia niską cenę życia ludzkiego, bo amunicja znaczyła więcej. stworzenie miało być protestem przeciwko upodleniu, miało także zamanifestować przynależność do ludzkiej wspólnoty, było walką o prawo do godnej śmierci, o wybór metody umierania. Ludzie w getcie od samego początku zdawali sobie sprawę, iż stworzenie jest skazane na klęskę, lecz Edelman przypomina: "ludzkość umówiła się, iż umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni", więc powstańcy przystąpili do nierównej walki. Autorka wspomina, iż jej reportaż nie jest książką hist. o stworzeniu, lecz o tym, "co człowiek może zrobić ze własną śmiercią i ze swoim życiem", przywołane we wspomnieniach zdarzenia są obrazem martyrologii Żydów walczących i umierających w różny sposób: z bronią, z głodu, w płomieniach palących się domów, w kanałach, samobójczo. Stosunki i przemyślenia lekarza, który przeżył stworzenie w getcie, był świadkiem wywózki na śmierć 400 tys. ludzi z Umschlagplatzu, nadają głęboki sedno jego stwierdzeniu: "Kiedy się dobrze zna śmierć, to ma się większą odpowiedzialność za życie. Każda najmniejsza nawet szansa życia staje się bardzo istotna". W getcie ludzie mogli czekać biernie na śmierć, mogli także próbować "zdążyć przed Panem Bogiem" i wybrać jej rodzaj i czas, podobny charakter ma powojenna robota Edelmana - kardiochirurga, który odbywa nieustanny "wyścig z Panem Bogiem" i osłania "płomień świecy" pacjenta, by płonęła aczkolwiek trochę dłużej. Słownik Zagłoba Jan Onufry: Co znaczy pierwszoplanowych postaci cyklu powieści hist. H. Sienkiewicza, reprezentant sarmackiej obyczajowości XVII w., urodzony żartowniś, mistrz forteli, lubi trunki i hulanki, lecz potrafi także zdobyć się zdążyć przed panem bogiem. Słownik Żukrowski Wojciech: Co znaczy reportaży i książek dla dzieci i młodzieży, współpracownik wielu czasopism. Studiował polonistykę na UJ, ukończył ją po wojnie we Wrocławiu, w okresie wojny żołnierz AK, współred. konspiracyjnego zdążyć przed panem bogiem. Słownik Zimorowic Szymon, Pierwotne Nazwisko Ozimek: Co znaczy Kształcił się w rodzinnym Lwowie. Ostatni rok życia spędził w Krakowie - pochowany w kościele dominikanów. Autor jednego dzieła: zbioru liryków Roksolanki. Twórca literaturze światowych rozkoszy zdążyć przed panem bogiem. Słownik Zawieyski Jerzy: Co znaczy l. 1926-39 aktor między innymi w Reducie, współred. Tygodnika Powszechnego (1946-53 i od 1956) i Znaku (1946-51 i od 1957); od 1957 przewodniczący KIK; poseł na sejm (1957-69) i członek Porady zdążyć przed panem bogiem. Słownik Zmierzch: Co znaczy Żeromskiego, którego tematem jest obraz niedoli bezrolnego chłopa w Królestwie pod koniec XIX w. Nowy dziedzic przestawia zdewastowany folwark na gospodarstwo kapitalistyczne, podejmuje eksploatację zdążyć przed panem bogiem. Co to jest Zdążyć przed Panem Bogiem w Słownik definicji Z . Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Zdążyć przed Panem Bogiem Ci trzej Niemcy byli dokładnie ci sami, którzy wywieźli do Treblinki czterysta tysięcy ludzi. Wieczorem wszyscy zeszli do piwnic. W nocy przybiegł chłopiec, krzycząc, że Niemcy podpalili getto. Wybuchła panika. Rejon fabryki szczotek stanął w ogniu, zaczęli więc przedzierać się przez płomienie do getta centralnego. Ludzie biegli między spadającymi belkami. Nagle ujrzeli dziurę w murze i reflektor, oświetlający getto. Strzelili, pobiegli dalej. Niemcy otworzyli ogień, zginęło sześciu chłopców. Tego samego dnia przedostali się piwnicami do drugiego domu. Płonęło całe getto, więc wszyscy przenieśli się do piwnic. Jakaś kobieta wypuściła na podwórko dziecko. Niemcy dali malcowi cukierka, żeby wskazał, gdzie jest jego mamusia. Potem wysadzili schron, zabijając kilkaset osób. Chronologiczny zapis wydarzeń – historia – powstawała po drugiej stronie murów, podczas spisywania raportów i wysyłania w świat meldunków radiowych. Meldunki po stronie aryjskiej spisywał „Wacław”. To właśnie dzięki niemu świat dowiedział się o istnieniu Umschlagplatzu, transportach, komorach gazowych i Treblince. Imię i nazwisko „Wacława”, Henryka Wolińskiego, pojawiało się w każdej książce i w każdym opracowaniu naukowym na temat getta. Kierował referatem żydowskim w Głównej Komendzie AK, pośredniczył między ŻOB-em a Komendą. „Wacław” razem ze Stanisławem Herbstem opisał przebieg pierwszej akcji likwidacyjnej w getcie. Raport został przewieziony do Londynu. Jurek Wilner, przedstawiciel ŻOB-u po stronie aryjskiej, każdego dnia przynosił aktualne wiadomości z getta, które później nadawane były do Londynu na bieżąco. Jurek nie przeżył – to on wydał sygnał do samobójstwa w bunkrze na Miłej 18. W schronie zginęła większość członków Organizacji Bojowej i komendant Mordechaj Anielewicz. Mecenas Woliński „Wacław” ubolewał nad śmiercią każdego z ludzi z getta: szanowanych, bohaterskich i takich polskich. Po Jurku wysłannikiem ŻOB-u po stronie aryjskiej został Antek – Icchak Cukierman. Pierwsza depesza, jaką „Wacław” wysłał do Londynu, dotyczyła pieniędzy, potrzebnych na broń. Otrzymali pięć tysięcy dolarów ze zrzutów. Otrzymał je najpierw Mikołaj z „Bundu”, który przekazał je następnie Edelmanowi, a on Tosi. Kupowali za nie broń po stronie aryjskiej. Później Tosia wykupiła „Wacława” z rąk gestapo za dywan perski. Tosia – doktor Teodozja Goliborska, ostatnia z lekarzy prowadzących w getcie badania nad głodem, przyjechała na kilka dni z Australii. Wszyscy spotkali się u mecenasa Wolińskiego. Rozmawiają o wydarzeniach z czasów wojny, opowiadają różne zabawne historie. „Wacław” wspomina o kłopotach z ludźmi z ŻOB-u, którzy likwidowali agentów nie czekając na wydanie wyroków. W dużym zrzucie przyszło sto dwadzieścia tysięcy dolarów. Edelman mówi, że otrzymali tylko połowę. „Wacław” wyjaśnia, że dostali całą gotówkę, za którą kupili broń. Tosia wspomina czerwony sweter, w którym Marek chodził po dachach. W drodze powrotnej do domu Edelman nie ukrywa poirytowania. Wyjaśnia, że Jurek wytrzymał tortury gestapo przez tydzień, a nie przez miesiąc. Wszystkim jednak zależy, żeby to był miesiąc. Antek mówi, że powstańców było pięciuset, a literat S. pragnie, aby skrzela ryb malowała matka Anielewicza. Zgadza się na to, uznając, że przecież w tej chwili nie ma to znaczenia. Podobnie jak ze sztandarami, które wisiały nad gettem od pierwszych dni powstania: biało-czerwony i niebiesko-biały. Edelman był przekonany, że jego ludzie nie wywiesili żadnych flag, on też ich nie widział, a po wojnie ludzie twierdzili, że wisiały. Teraz nie miało to znaczenia, ważnym było to, że ludzie widzieli te rzekome sztandary. Edelman postanawia wyjaśnić jeszcze jedną kwestię – dlaczego żyje. Mógłby opowiedzieć o dniu, kiedy szedł do lokalu na Nowolipkach, by kogoś zawiadomić, że lekarka szpitala na Lesznie, Inka, leży nieprzytomna w pustym mieszkaniu. Znalazł ją i przeniósł do opustoszałego domu. W poprzek jezdni na Nowolipkach ciągnął się mur, oddzielający stronę aryjską od 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 Szybki test:Teodozja Goliborska po wojnie zamieszkała w:a) Nowej Zelandiib) Izraeluc) Australiid) KanadzieRozwiązanie„Wacław” został wykupiony przez Tosię Goliborską z Gestapo za:a) srebrną kolięb) złotą menoręc) dywan perskid) srebrną papierośnicęRozwiązanieZa najbardziej kontrowersyjne uznano wspomnienie przez Edelmana komendanta Anielewicza, który rzekomo:a) malował skrzela nieświeżych rybb) strzelał z procy do zwierzątc) wydał Niemcom kryjówkę swojej siostryd) kolaborował z NiemcamiRozwiązanieWięcej pytań Zobacz inne artykuły: Partner serwisu: kontakt | polityka cookies

mordechaj anielewicz zdążyć przed panem bogiem